Dodaj swój komentarz
Treść*:
Podpis*:

* - pola obowiązkowe
   
Geoblog.pl    marciontko    Podróże    STANY ZJEDNOCZONE AMERYKI PAŹDZIERNIK 2010    RAFTING!
Zwiń mapę
2010
08
paź

RAFTING!

 
Stany Zjednoczone Ameryki
Stany Zjednoczone Ameryki, Colorado River
POPRZEDNIPOWRÓT DO LISTYNASTĘPNY
Przejechano 11602 km
 
7 jak zwykle i jak zwykle z ochota
oczywiscie ze wstajemy,
ja sie budze z lekkim bolem gardla, hmm...
dzisiaj rafting, wiec konsumujemy smaczne sniadanko
i zastanawiamy sie co to bedzie za rafting bo jakos za duzo wokolo sympatycznych amerykanskich emerytow,
ja tam sie ciesze, mam dosc ekstremalnych raftingow rodem z Afryki
Ilonia liczy na mega rapidy, wywrotki i atrakcje,
zatem sie okazuje troche inaczej, czyli po mojemu :)
otoz, najpierw zabieraja cala wycieczke czyli nas i emerytow do wesolego autobusiku,
ktory po strasznych wertepach arizony dociera do zrodel rzeki Kolorado, ktora bedziemy plynac z ochota,
z tymi emerytami to troche przesadzilam, jest paru przystojniaczkow troche mlodszych, z czego jeden postanawia zalozyc nawet pianke na dzinsy, no no, przebija nawet naszych chlopakow tych od sandalow w skarpetkach ;)
pontony to nie te prawdziwe pontony z wioslami tylko takie wieksze i bez wiosel,
nas 5 wesolych panienek, ktore nie maja nawet polowy tych akcesoriow, ktore powinny miec czyli np. m.in. kurtke przeciwdeszczowa,
deleguja do grupy z panem emerytem i jego dwoma milymi nieco mlodszymi paniami,
Ilonia patrzy ze zgroza, bo juz ma zle przeczucia,
ja tam przestaje sie wreszcie bac, bo kaskow tez nam nie daja :)
bedzie lajtowo,
no i jest, ale za to jakie wspaniale widoki, i rapidy tez sa rodem z Afryki, ale poniewaz ponton jest ogromny radzi sobie gladko ze wszystkimi,
na szczescie, bo woda jest koloradowa, czyli pomaranczowa i potwornie zimna,
po kilku rapidach gdzie dostajemy troche woda zaczynamy szczekac zebami z zimna, szczegolnie Edytka, ktora siedzi najblizej przodu,
dziewczyny narzekaja, ze nie jest jak w Tajlandi gdzie byl mega wypasiony rafting, ale z Edytka sie nie chca zamienic :P
tak czy siak jest fajnie, mnie sie podoba,
rafting trwal jakies 5 h w tym lunch, az dziwne, ze robi sie strasznie goraco, przebieramy sie i szczesliwie doplywamy do celu,
nastepnie b. krotki lot helikopterem na gore, nie zdazam sie bac,
a nastepnie zabiera nas wesoly autobusik wertepami i przestrzeniami ogromnymi (jestem pod wrazeniem) do peach springs do Hulapai gdzie mieszkamy
ledwo zyjemy po tej 2 h wertepowej jezdzie, a ja prawie umieram, bo prawie trace glos (chyba przez te wrzaski na rapidach) i lamie mnie w kosciach chyba od tej zimnej wody
rosolek, aspirynka i spac z nadzieja, ze jutro bedzie lepiej (ze mna)
acha, a za te dzisiejsze (nie) przyjemnosci pobieraja oplate ponad 300 usd, koszmarnie drogo, coz, czego sie nie robi dla...









 
POPRZEDNI
POWRÓT DO LISTY
NASTĘPNY
 
Zdjęcia (20)
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
Komentarze (1)
DODAJ KOMENTARZ
zula
zula - 2010-12-12 16:28
...no właśnie czego się dla takich przeżyć !!! Fantastyczna wyprawa co widać na zdjęciach.
 
 
marciontko
MARTA KACZYŃSKA
zwiedziła 10.5% świata (21 państw)
Zasoby: 183 wpisy183 231 komentarzy231 2012 zdjęć2012 0 plików multimedialnych0
 
Moje podróżewięcej
20.12.2019 - 26.12.2019
 
 
31.10.2017 - 13.11.2017
 
 
01.01.2016 - 24.01.2016