Natychmiastowy zjazd ale wystarczylo nam raptem okolo 3 h i jestesmy rzeskie i planujemy kolejny wypadzik do kasyna,
tym razem takiego wiekszego, do centrum miasta :)
chociazby po to, zeby sie pochwalic znajomym ;)
jest godzina 16 wiec najpierw solidny obiad typu jesz ile chcesz za 10 usd, a potem wylegiwanko nad basenem hotelowym,
wreszcie jest to co sie nam nalezalo od dawien dawna!
dlugo sie nie dalo wypoczywac, bo przeciez trzeba zaliczyc wszystkie atrakcje, nie przyjechalysmy tutaj dla przyjemnosci ;)
zanim sie 5 lasek przygotowalo do wyjscia itp. itd. no to troche potrwalo aczkolwiek calkiem szybko jak na tyle kobiet z dostepnoscia jednej lazienki,
zatem kierunek kasyno w miescie, ale zanim napisze co dalej to przytocze moje osobiste rozwazania nt miasta las vegas:
tak jak pisalam chyba zuzywaja duzo pradu, momentami zastanawialam sie, czy to ze jest tak goraco w nocy nie jest rowniez zasluga rowniez oswietlenia,
glowna ulica miasta wypchana jest oczywiscie kasynami zrobionymi na wzor roznych znanych budynkow na swiecie,
kazdy z nich jest oswietlony podejrzewam lepiej niz oryginaly i powiedzialabym, ze nawet lepiej chce sie prezentowac :)
a wypchana to chyba calkiem dobre slowo bo naprawde one sa poupychane jeden na lub za drugim, trzeba miec oczy wokolo glowy,
w zasadzie ten kicz jest nawet calkiem ze smakiem zrobiony, niektore nawet mi sie podobaly,
np. podroba kawalka wenecji, albo statua wolnosci
tak czy siak moze sie czlowiekowi to wszystko szybko opatrzec,
dodatkowo dochodzi element zagrozenia, nie czulam sie w tym miescie zbyt bezpiecznie,
strasznie duzo przyjezdza meksykanow, widac oryginaly i normalnych ludzi z dziecmi, turystow,
mimo to, takie sie ma uczucie, ze to takie troche gangsterskie miasto rozpusty,
mysle, ze nie zdziwilabym sie jakby pieklo tak wlasnie wygladalo :)
w kasynach kupa ludzi, calymi dniami i nocami, wlasciwie wszystko jest na miejscu, kasyna maja swoje hotele, restauracje, bary,
nie trzeba nawet wychodzic na swiatlo dzienne, zycie toczy sie tutaj, w kasynie,
myslalam kiedys, ze atmosfera w kasynach jest taka no moze nie calkiem wyluzowana, ale raczej swobodna,
ale jednak nie jest tak, kazdy zyje jakby we wlasnym swiecie, czuje sie troche napiecie i fakt tracenia w ciagu kilku minut wrecz ogromnych majatkow jest tutaj jak najbardziej realny, bardziej niz gdziekolwiek,
oj dziewczynki przekonaly sie o tym nawet na wlasnej skorze :)
poniewaz cisnienie zeby napic sie darmowych drinkow byl nie do opisania,
to trzeba bylo udac sie do najblizszego wytwornego kasyna i stracic w 2 minuty po 25 usd w ruletke,
zatem nawet jakby chcieli nie zdazyliby podac tych drineczkow :)
trzeba docenic fakt, ze wczorajsza noc w kasynie nalezala do wyjatkowych,
udajemy sie gdzies gdzie mozna by potanczyc, trafiamy do jakiegos klubiku i bawimy sie niekoniecznie do rana,
ja niestety z powodu braku glosu nawet nie moge dac sie poderwac przystojniaczkom ze seattle,
na koniec rundka samochodem po miescie w celach fotogaficznych,
ambitne plany pochodzenia po miescie raczej z powodu zbyt szykownych butow odpadaja,
tak czy siak wieczor sie udal, poza tym, ze bezsensownie wlalam w siebie obrzydliwa krwawa mary zakrapiana duzo iloscia taniej wodki z mala iloscia soku i mala lodu za niebagatelne 11 usd