Dziwnie się czuję, że wracamy do Berlina. Zawsze wracałam z wakacji do Warszawy, do domu, na dodatek zimnej. W Berlinie mieszkam tymczasowo, więc wracam do miasta (naszej dzielnicy - Wedding), gdzie czuję się bardziej egzotycznie niż w Chorwacji :) Do tego ta pogoda - upał jak nie wiem co 30 stopni a jest godz.22. Za pasem weekend i porobimy coś, żeby nie było nam smutno... pojedziemy w miasto i poczujemy się jak turyści ;)