Geoblog.pl    marciontko    Podróże    SRI LANKA 2016    UPAŁ!
Zwiń mapę
2016
02
sty

UPAŁ!

 
Sri Lanka
Sri Lanka, Negombo
POPRZEDNIPOWRÓT DO LISTYNASTĘPNY
Przejechano 7553 km
 
Linie Qatar Airlines: nie za tanie, o dobrej renomie, wygodne fotele, miejsce na nogi całkiem całkiem, smaczne jedzenie z metalowymi sztućcami (!) (ogromny wybór na stronie przed wylotem, pyszne szczególnie wegetariańskie indyjskie, dla dzieci jedynie w deserach kapie od cukru, masakra! musiałam chować :/) tylko dwie toalety i kilometrowa do nich kolejka (w airbusie do Doha) przemiła obsługa, napoje wszelakie w tym mocne trunki do wyboru do koloru w ilościach dowolnych, szeroki wybór rozrywek do oglądania, drugi samolot taki jak międzykontynentale: obszerny, rzecz jasna w obu poduszeczki i kocyki, Zośka dostała zestaw do zabawy, kredki, naklejki itp. Ogólnie wrażenie bardzo pozytywne!

Lotnisko w Doha bardzo luksusowe i nieduże. Bez problemu znajdujemy nasz gejt. Różnica czasu 2h. Dłuuugi boarding bo i samolot duży!
Podróż przebiegła nam spokojnie ale praktycznie nie spaliśmy a słońce już o 3 czasu polskiego zaczęło zaglądać przez okna samolotu. Różnica czasu na Sri Lance to 4,5h do przodu. Zośka spała łącznie może ze 3h.

Lądujemy punktualnie zgodnie z rozkładem o 7.55. Przestawiamy zegarki. Słońce intensywne na maksa, lotnisko w Colombo zwyczajne, nieduże, takie hmm.. nie azjatyckie :) Gorąc a szczególnie duża wilgotność szokująca w stosunku do zamrożonej Wawy. Na lotnisku klimy brak.

Najpierw kolejka po wizy (wychodzi po 40 usd, Zośka gratis!), dostaliśmy do wiz w pakiecie taki prepaid na karte do telefonu. To miło z ich strony (można ale nie trzeba, promesę wizy kupić przez stronę, my jako jedni z niewielu tego nie zrobiliśmy) wychodzimy na lobby a tam: już chętni żeby nam cokolwiek zaoferować! jesteśmy twardzi :)
Punkty turystyczne, punkty telefonii komórkowych, kantory, jest w czym przebierać. Wymiana 1usd=141rupii

Kupujemy jedna kartę pre-paid do mojego telefonu, bo tamta dostana nie jest nano. 10 usd a w tym do wykorzystania połaczenia za 500 rs i 5 gb (to sporo). Operator Dialog.
Mamy kierowcę zamówionego z hotelu, 20 min. taxi do naszego hotelu w Negombo Summer Side Residence, bagatela 20usd, ostatecznie drogo, w pakiecie od wizy znaleźliśmy jakiś kupon na taxi a wyszło z zainstalowanej aplikacji, że powinniśmy zapłacić 8usd, he he. Wniosek, że przez hotel to taxi zamawiać nie warto.

Hotel rezerwowałam przez strone agoda.com (bez szału, nie jest intuicyjna, telefon 24/dobę ale kierunkowy UK, na stronie ciężko uzyskać kontakt z hotelem). Rezerwacje innych hoteli robilam również przez booking.com i jest zdecydowanie lepsze w obsłudze.
Kontakt z tym hotelem też nie bardzo bo nie odpisali na moje maile. Zobaczymy jak dalej.

Przyjeżdżamy do hotelu, jest prosto minimalistycznie urządzony, bardzo miła obsługa, koszt 600zł pokój dwuosobowy z klimą, king size łóżko, z łazienką i tv, śniadanie, nieduży basen, bardzo czysto. Polecony przez blog parentingowy. Jeden z najdroższych jakie zarezerwowałam. Z tego co do tej pory się dowiedziałam i zaobserwowałam standard na Sri Lance jest niższy standard niż np. w Tajlandii za te same pieniądze.

Padamy, tyle, że Zosia chyba od nadmiaru wrażeń wcale nie podziela naszej chęci położenia się spać. Po kilku godz walki chyba bardziej siłą woli wychodzimy z hotelu w stronę plaży, idziemy naokoło, całkiem przyjemną drogą, na wyczucie po pół godz. ale Zośka i tak pada w nosidełku w minutę po tym jak wychodzimy. Jest bardzo gorąco i wilgotno. Głodni, zmęczeni stołujemy się w pierwszej napotkanej knajpie, na szczęście polecanej przez Tripadvisor, Rohan's Place. Ryż z warzywami, smaczne ale na razie jedzenie srilańskie nie powaliło nas. Około 13usd z herbatą i sokiem. Na oglądanie plaży nie mamy siły. Wracamy do hotelu raptem 10min. Okazuje się, że mieszkamy całkiem blisko plaży i głównej ulicy turystycznej Hotel Road :)

Wracamy do pokoju, zerkamy na repertuar tv, idziemy spać o 18 i budzimy się o 22, Zośka też się budzi i urzędujemy tak do 2 w nocy, wszystko się zgadza :D (zgodnie z polskim czasem, rzecz jasna).



 
POPRZEDNI
POWRÓT DO LISTY
NASTĘPNY
 
Zdjęcia (12)
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
Komentarze (3)
DODAJ KOMENTARZ
Aleksander
Aleksander - 2016-01-04 12:23
Jesteśmy zszokowaniu Twoim "wypadem". Gratulujemy odwagi.Świetne opisy na blogu. Przypomina nam się wyjazd Trabantem w 1975 roku po południowo-wschodniej Europie. Całujemy! (Możecie już wracać. Choroba już niezaraźliwa) Mama i tata.
 
marciontko
marciontko - 2016-01-04 17:25
Zosia na razie zdrowa (odpukac) tylko ma na cos alergie :/
 
mamaMa
mamaMa - 2016-01-13 21:49
W 2009 roku po wyladowaniu w Colombo pierwsze, co zobaczylam z moim wtedy 9-letnim synem to zolnierze stojacy w szerokim rozkroku z karabinami w dloni. Chyba sie cos od tego czasu zmienilo;-)
 
 
marciontko
MARTA KACZYŃSKA
zwiedziła 10.5% świata (21 państw)
Zasoby: 183 wpisy183 231 komentarzy231 2012 zdjęć2012 0 plików multimedialnych0
 
Moje podróżewięcej
20.12.2019 - 26.12.2019
 
 
31.10.2017 - 13.11.2017
 
 
01.01.2016 - 24.01.2016