dzisiaj sama sie budze na zbieranie muszelek, ale muszelek nie ma :(
cos sie pogoda psuje tzn. chmury
czekamy az wyjdzie slonce
Lukasz twierdzi, ze musi sie jeszcze opalic :)
jak dla mnie to on jest wystarczajaco opalony
w poludnie przypalamy sie wiec i hmm...
no naprawde nie ma o czym pisac
bo jak ciekawie opisac lezenie plackiem na plazy?
chyba sie ciesze, ze to ostatni dzien tutaj
zaczynam dostawac malego swira
a tak btw...
przyjechala nowa dostawa bialych i sa tlumy
wlasciwie to tlumy wlochow
czuje sie jak we Wloszech na wakacjach...
jakby nie patrzyl nawet raj czlowiekowi moze zbrzydnac
w tym raju ani troche nie czuc prawdziwej Afryki
tu jest po prostu kurort turystyczny i wlasciwie zaczynam tesknic za Uganda
to tyle
jak mi sie cos przypomni to dopisze po powrocie
a jutro rano wyjezdzamy do stonetown
skad wezmiemy prom do dar es salaam a potem fruu do domu!
chcialabym tak jak dziewczyny pojechac teraz do Malawi... hmm...