Dzisiaj odpoczywamy. Trzeba zrobić zakupy i takie tam..
Jedziemy do Kozaricy po wino. Sprzedają dobre: białe i czerwone. Kupujemy.
Miejscowość, no urocza, jak wszystkie tutaj. W drodze przepaście i widoczki... miodzio.
Czasem i ja prowadzę naszego Fiacika Cabrio :)
Wieczorem, sesja zdjęciowa w naszej zatoce.
Informacje techniczne cd.
Zorientowaliśmy się, ze Chorwaci nas całkiem rozumieją, my ich raczej w ogóle albo bardzo słabo.