Lało całą noc, burza, wszystko mokre, namiot mokry, bagaże z nami w środku, ciasno, duszno, a jak się otworzy okienko to pada do środka. Masakra. Więcej nigdzie tego namiotu nie biorę! Zachciało mi się, żeby bagaż był lżejszy to był, ale namiot do d...
Prawie nie spałam całą noc.
A mieliśmy popłynąć promem do Dubrovnika o 6 rano.
Zapomnij.
Rano przez 3 h nie padało i wiatr nam wysuszył namiot. Spakowalismy się i czekamy aż przestanie padać.
Nawet nad zatokę nie poszliśmy.
Czekamy na prom o 17. Wypogadza się.
Ale my jesteśmy pół żywi.
Kwaterka wcześniej znaleziona i zarezerwowana przez booking.com bardzo sympatyczna i właściciele również.
Nazywa się Katarina Rooms
20 min. piechotą do miasta
Idziemy na wieczorną eksplorację i pyszne białe winko chorwackie Sauvignon (najpyszniejsze jakie ostatnio piłam).
Jutro oby nie padało bo chcemy zobaczyć kawałek tego Dubrovnika.