Geoblog.pl    marciontko    Podróże    MEKSYK 2017    UNA VIDA
Zwiń mapę
2017
01
lis

UNA VIDA

 
Meksyk
Meksyk, Tulum
POPRZEDNIPOWRÓT DO LISTYNASTĘPNY
Przejechano 9426 km
 
Pobudka 4 rano. Dzieci... Masakra. Gdyby nie one jeszcze byśmy pospali ech. No dobra, nie ma co narzekać. Chcieliśmy mieć dzieci, mamy. Chcieliśmy z nimi podróżować. No to podróżujemy he he
Robimy bałagan w pokoju bo zabawa na całego. Konrad próbuje jeszcze pospać ale mu się nie udaje :D Pokój drogi ale nie powala nas... posadzka zimna więc kładę na podłogę kołdrę. Meble minimalistyczne i prosto urządzone, jest czysto ale jakieś ogólne wrażenie mało pozytywne. Może inaczej... gdyby to było 300zł/doba to byłoby ok.
Za to widok... chyba tylko za to zapłaciliśmy. Zachwycamy się wschodem, po chwili kolorem wody i palmami i basenem widocznymi z naszego 4 piętra. Taki kontrast do deszczowej Wawy daje ukojenie dla duszy. Focimy tu i tam.
7 godz pora śniadania a śniadanie wypas. Wszystkie możliwe owoce sezonowe, arbuzy, ananasy, papaja i Bóg wie jeszcze jakie... nie znam nazw.
Dania meksykańskie na ciepło, sery, wędliny, sosy meksykańskie, przeróżne babeczki, na słono, na słodko... pieczywo oczywiście nie umywa się do naszego ale bułki dają radę. Omlet, jajecznica do wyboru..
Napoje owocowe na bazie prawdziwych owoców pychota! Wszystko bardzo smaczne.
No muszę przyznać, że trochę w życiu jadłam śniadań w hotelach ale tutaj przechodzą moje wyobrażenia. Duży plus!
Zosia i Leonard degustują owoce. My wszystko co się da po trochu, wiec ostatecznie siedzimy tu chyba ze dwie godziny :D
Za to w hotelowej toalecie na dole przy basenie karaluchy jak się patrzy tu i tam... Konrad z Zosią zwiedzają... jesteśmy w Meksyku!
Biegiem na basen bo mało czasu, woda w oceanie chłodna ale przyjemna, godz. 10 i już czuję jak słońce daje.
W panice smaruje wszystkich 50+
Woda mieni się kolorami turkusu jaki ostatnio widziałam tylko na Zanzibarze.
Staję na plaży i po lewej jak okiem sięgnąć ogromne molochy, przynajmniej wszystkie białe, więc ujdzie ale zupełnie mi się tu nie podoba. Nie moje klimaty.
Siedzimy tak tutaj, oni się chlapią w basenie a potem szybkie pakowanko i czekamy na Paulinę. Zabierze nas do Tulum. Zorganizowanie fotelików dla dzieci bez wynajmowania samochodu jest prawie niewykonalne. Zatem Paulina kupuje nam fotelik dla Zośki za 70usd a dla małego pożyczamy po jej córce.
w Meksyku Paulina jest już 8 lat. Ma tutaj kilka domów, które wynajmuje dla turystów a nas będzie zapoznawać z tą częścią Jukatanu.
W zasadzie mieliśmy plan wypożyczenia samochodu na dwa tygodnie ale wyszło nam jakieś najmniej 3tys z fotelikami, najtaniej.
Umawiamy się zatem z Pauliną, że będzie też naszym szoferem :D
Droga do Tulum autostradą (powiedzmy) betonowa droga, po bokach głównie krzaki i krzewy.
Podobno tutaj nie ma czegoś takiego jak prawo jazdy, każdy się uczy od ojca, wujka, matki, cioci :)
Wjeżdżamy do Tulum. Autostrada przejeżdża przez miasto. Po bokach głównie restauracje i sklepy z pamiątkami.
Nasz hotel Una Vida mieści się w dżungli na końcu miasta. Położenie idealne bo z dała od ruchliwego miasta a jednocześnie blisko miasta :)
Zośka pada na samej końcówce podróży.
Podjeżdżamy pod hotel. Jest dokładnie jak na zdjęciach na Booking. Cudo! Widać, że zadbano tu o każdy szczegół. Jestem serio zachwycona. Hotel ponoć istnieje dopiero od roku.
Mamy dwa pokoje oddzielnie otwierane z dwoma balkonami. Sypialnia z łazienką i salon.
Trochę zachwytów ale umieramy z głodu.
Zośka zwłoki, których nie daje się dobudzić. U niej jest 22. Swoją drogą nie wiem co jest gorsze, głód czy nieodparta chęć pójścia spać.
Idziemy do poleconej nam Humo nieopodal. W Humo jedzenie wysokich lotów, głównie owoce morza, jedzenie organic. Wypas. Jedzenie jest boskie ale dla takiej Zośki zbyt wykwintne. Dwoją się i troją żeby jej dogodzić, sok jabłkowy zbyt zdrowy bo świeżo wyciskany, deser to za mało cukru, za dużo zdrowych zamienników ech.
Coś mi się zdaje, że najbliższe dwa tygodnie to będzie z Zosią lekka rzeźba.
W Humo wychodzi około 200zł rachunek. Ale warto było, polecamy. Zosia nie poleca ;)
Godz 21 ja, Leonard i Konrad prawie zwłoki a Zośka pełna sił i wyspana.
Jedź z dziećmi na wakacje, na pewno wypoczniesz... po powrocie do domu rzecz jasna :D
Zatem niewypoczynku czas rozpocząć!
 
POPRZEDNI
POWRÓT DO LISTY
NASTĘPNY
 
Komentarze (0)
DODAJ KOMENTARZ
 
marciontko
MARTA KACZYŃSKA
zwiedziła 10.5% świata (21 państw)
Zasoby: 183 wpisy183 231 komentarzy231 2012 zdjęć2012 0 plików multimedialnych0
 
Moje podróżewięcej
20.12.2019 - 26.12.2019
 
 
31.10.2017 - 13.11.2017
 
 
01.01.2016 - 24.01.2016